Jesteś niezalogowany
NOWE KONTO

Polski Deutsch

      Zapomniałem hasło/login


ä ß ö ü ą ę ś ć ł ń ó ż ź
Nie znaleziono żadnego obiektu
opcje zaawansowane
Wyczyść




Dom nr 27, Skrzynka
agatabox: Jak wynika z ksiąg metrykalnych kupiec Robert Fruche posiadał dość liczną rodzinę: Furche, Robert Hausbesitzer in Heinzendorf ur. 07.09.1882 in Heinzendorf oo 13.02.1912 in Eisersdorf mit Exner, Martha, * ). Kinder: 1) Furche, Klara * 24.10.1913 in Heinzendorf 2) Furche, Hildegard * 05.11.1914 in Heinzendorf oo 30.03.1937 mit Faber, Josef, Tischler in Heinzendorf. 3) Furche, Paul * 22.12.1915 in Heinzendorf ...
ul. Okrzei Stefana, Kłodzko
Stan: Muszę zmienić okulary... :)
Kościół pomocniczy Matki Bożej Bolesnej, al. NMP, Nowa Ruda
Keco: Rzeczywiście. Dzięki za wyłapanie.
1957 - Powódź, ul. Wolności, Szczytna
Tomen: Taka drobnostka, w nazwie obiektu jest brak spacji między "Wolności" a myślnikiem i dodatkowo do kasacji spacja między "Nadrzeczna" a nawiasem.
Kładka II (Kamienny Potok / ul. Wolności - ul. Nadrzeczna), ul. Wolności, Szczytna
Tomen: Taka drobnostka, w nazwie obiektu jest brak spacji między "Wolności" a myślnikiem i dodatkowo do kasacji spacja między "Nadrzeczna" a nawiasem.
Zdjęcia niezidentyfikowane, Międzylesie
Zbigniew Franczukowski (bynio): Niestety nie :(

Ostatnio dodane
znaczniki do mapy

Mmaciek
Alistair
Alistair
kitapczy
TW40
Hellrid
Hellrid
TW40
pavelo
TW40
kitapczy
TW40
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Wolwro
Sendu
Sendu
Mmaciek
Mmaciek
Sendu

Ostatnio wyszukiwane hasła


 
 
 
 
Z cyklu "My Tacki" - Powódź
Autor: maras°, Data dodania: 2020-08-01 22:12:58, Aktualizacja: 2020-08-08 23:08:28, Odsłon: 1403

8 lipca 1997 roku, to 23 urodziny Wojtka.
 
 
 
 

 


/ /
maras | 2020-08-01 22:14:54
Polecam nowe opowiadanie Zoni :)
górski | 2020-08-02 02:41:11
Miałem wówczas rodzinę na Matejki, w pierwszy dzień gdy otworzyli Most Kościuszki przywiozłem zgrzewki wody, baterie i co tam jeszcze dało się zapakować. Droga 382 w kierunku Paczkowa była zamknięta i przy ostatnich domach Byczenia był objazd na lewo (na północ) , przez stację Doboszowice, Pomianów Górny, Mrokocim (tablica przerobiona na Mr.okocim), Chałupki dojeżdżało się do Paczkowa. W Nysie na Ujejskiego na dojeżdzie do mostu jeszcze stała woda, lecz amfibia 126P nie takie przeszkody pokonywała. Na krótko można było pokonać wodę do 1/3 wysokości drzwi; ile potem kapało z drzwi i progów oraz z pieczarkarni (maty tłumiące) pod dywanikami, to temat osobny. Na Matejki woda zalała piwnice przesączając się przez fundamenty, poziom sięgał 20 cm niżej posadzki przy wejściu do budynku czyli chyba 2/3 wysokości piwnicy. Półki i zapasy na nich stojące (ze sto słoi 1L ) wyniosłem na hałdę przed blokiem. Pamiętam asfalt odspojony od nawierzchni z dużej kwadratowej kostki. Pasy asfaltu szerokiego na 2 metry, długiego na kilka metrów i zwiniętego jak stary dywan lub wykładzina rzucona niedbale, to był zwykły widok na wielu ulicach. Nie wiem co służby miejskie zrobiły z taką ilością odpadów które były do wywiezienia, duży szacunek, bo poszło to sprawnie. Selekcję dokonała woda - co zalane to na stos. Ludzie zdali egzamin. Widziałem fotki że w wale bocznym między Zamłyniem a Białą Nyska już wykonano betonowe przelewy ulgi. Czy kanał zdąży powstać przed następną godziną próby? Na razie słabo to widać