MENU
ZNACZNIKI
Stary zaułek w Kłodzku - Judengasse. Na budynku jest tabliczka z nazwą ulicy i numerem budynku - niestety nie do odczytania. Jest to podwórze między ulicą Muzealną a Traugutta. Zdjęcie z albumu z archiwum DZG UNIPAP.

Dodał: Petroniusz° - Data: 2008-05-26 11:14:26 - Odsłon: 6550
Lata 1920-1925


Kamienica z dużym podwórzem po zachodniej stronie, graniczącym z dawnymi murami obronnymi, łączącymi Bramę Czeską z Bramą Zieloną. Po wyburzeniu walącej się budowli, w latach 60. XX wieku odbudowano kamienicę zmieniając jej kształt. Nie odtworzono mniejszego budynku (oficyny?) po stronie północno-zachodniej, zmieniono też kształt przejazdu z ulicy. Część oznaczona nr. 11 jest zarazem narożnym budynkiem z ul. Armii Krajowej. Z dawnego domu zachowano jedynie zabytkowy portal z 1673 r. wkomponowany w nową elewację.
Posesja graniczy z kamienicami nr 4 i nr 5 z ul. Romualda Traugutta, zbudowanych na resztkach ok. 5 m wysokości dawnych fortyfikacji.

  • /foto/5899/5899843m.jpg
    1920 - 1925
  • /foto/5769/5769372m.jpg
    2014
  • /foto/7348/7348802m.jpg
    2018
  • /foto/7348/7348851m.jpg
    2018
  • /foto/7366/7366233m.jpg
    2018
  • /foto/10226/10226817m.jpg
    2023
  • /foto/10226/10226822m.jpg
    2023
  • /foto/10243/10243045m.jpg
    2023

Aus der Schönen Grafschaft 44 Bilder von Georg Marx mit Skizzen von Joseph Wittig , Franke Buchhandlung , Habelschwerdt i.Schl. 1925

Poprzednie: Panoramy i widoki Kłodzka Strona Główna Następne: Zamek Leśna Skała


zonia | 2008-05-26 21:22:06
Szkoda,że nie mogę dodac nastęnej 6-tki. Jest po prostu wyjątkowe.
B.Olczyk | 2008-05-26 22:14:27
Absolutnie fantastyczny "grottger". Zawsze uważałem, że człowiek, także w architekturze jest najważniejszy.
zonia | 2008-05-26 22:34:34
A ja , szczególnie gdy jeszcze patrzę na niego w pomniejszeniu, to widzę, że to jak Carl Spizweg.
U.N. | 2008-05-26 22:41:42
Nawiasem mówiąc, w jednej ze swych po wojnie wydanych książek o Kłodzku i hrabstwie Marx pisał w przedmowie, że całe jego archiwum fotografii z negatywami zostało w Kłodzku i odtwarzał swoje zdjęcia reprodukując pocztówki. Więc teoretycznie oryginał tego zdjęcia może jeszcze istnieć w Kłodzku.
B.Olczyk | 2008-05-27 12:35:20
Zdjęcie z głęboką perspektywą jest cudowne. Kiedyś, niestety po powodzi, rozmawiałem z (następcą) fotografa na Mierniczej. Przed wojną w tym lokalu, nie było zakładu fotograficznego. Powojenny fotograf przejął jednak ogromną część negatywów (większość wielkoformatowa, na szkle) pobliskiego fotografa - przedwojennego. Ojciec, poukładał je, na dość wysokich regałach, "na później". Żelatyna powodzi nie przetrzymała. Były to fotografie nie tylko z Wrocławia, ale i z całego Dolnego Śląska.
U.N. | 2008-05-28 12:44:45
Przejął, tzn. kupił?
B.Olczyk | 2008-05-28 13:46:12
Myślę (jednak nie pomyślałem aby zapytać), że z tzw. dobrodziejstwem inwentarza - w innym lokalu. Na podobnej zasadzie przejmowano całkowicie wyposażone (nieraz) wille z meblami, antykami itp. Sytuacja była bez precedensu.
zonia | 2008-05-27 14:24:40
O matko! tylko siąść i płakać. Wspólczuję.
B.Olczyk | 2008-05-27 22:12:43
Syn owego fotografa powiedział, że ktoś "ważny" przychodził (wcześniej) aby "wydobyć" archiwalne negatywy, za bezcen. Powódź przyszła nagle. Ratowali najcenniejszy sprzęt... Ciężkich, wielkich pudeł nie było czasu, ani głowy ratować. Później nie mógł się pogodzić. Były też przeźrocza. :((
Zbigniew Waluś | 2012-09-02 14:29:21
Jerzy Mańkowski ( 1919- 1995) - fotograf. W 1945r. przejął zakład fotograficzny Poppego na ul. Walecznych w Kłodzku wraz z bogatym archiwum zdjęć G. Marxa, w oparciu o które wydawał pierwsze powojenne widokówki z Ziemi Kłodzkiej. Po 1957r. przeniósł się do Polanicy, gdzie otworzył zakład fotograficzny. Część zdjęć Marxa jest w muzeum filumenistycznym, były wystawiane w Lądku w ubiegłym roku w galerii muzealnej. Nawet pstryknąłem kilka fotek z tej imprezy. Na podstawie Encyklopedii Ziemi Kłodzkiej.
Dariusz Milka | 2012-09-02 16:46:53
Do Polanicy przeniósł się wcześniej niż w 1957.
Zbigniew Waluś | 2012-09-02 20:01:34
Informacje oparłem na podstawie Encyklopedii Ziemi Kłodzkiej, myślę, ze Ty go nawet pamiętasz.
Dariusz Milka | 2012-09-03 12:40:51
Ojciec i wujek z nim pracowali właśnie w latach 50-ych. Ja bywałem u niego jak już był poważnie chory. Dokładnego roku nie znam ale na pewno nieco wcześniej niż 1957.
Zbigniew Waluś | 2012-09-09 20:25:53
1945 r. z Krakowa do Kłodzka przeprowadził się Jerzy Mańkowski, dwudziestokilkuletni lwowski inżynier i fotograf. Tutaj od znanego niemieckiego wydawcy Irenäusa Poppa kupił firmę wydającą pocztówki oraz liczące kilka tysięcy zdjęć archiwum znakomitego fotografa Georga Marxa. Po śmierci Jerzego Mańkowskiego jego syn Henryk sprzedał Muzeum Filumenistycznemu w Bystrzycy Kłodzkiej zbiór liczący 11 tys. negatywów i odbitek zdjęć Ziemi Kłodzkiej. Wystawa „Lądek jakiego nie znacie” w Galerii Muzealnej im. Michała Klahra Starszego powstała we współpracy z Muzeum Filumenistycznym, które na ten cel udostępniło zdjęcia G. Marxa. Niemiecka Heimatphotographie za cel stawiała sobie podkreślenie wyjątkowego charakteru regionu, piękna jego krajobrazu i architektury. W ten nurt artystycznej fotografii krajobrazowej wpisuje się Georg Marx, uhonorowany przez Kłodzkie Towarzystwo Górskie (GGV - Glatzer Gebirgsverein) tytułem Heimatphotograph. Georg Marx (1887-1971), autor wspaniałych ujęć Ziemi Kłodzkiej ilustrujących przedwojenne wydawnictwa dotyczące regionu, swoją karierę zaczynał od fotografii portretowej. Już w wieku 23 lat stał się samodzielnym fotografem i w 1910 przejął atelier swojego mistrza Edwina Voelkela (mieszczące się w Kłodzku przy dzisiejszej ul. Kościuszki), gdzie otworzył firmę „Photo-Marx”. Egzamin mistrzowski złożył w 1923 r. we wrocławskiej Izbie Rzemieślniczej, a w latach 1919-1945 jako starszy mistrz kierował cechem kłodzkich fotografów. Po pierwszej wojnie światowej Georg Marx zaczął zajmować się fotografią krajobrazową i produkcją widokówek, co szybko okazało się trafionym pomysłem. Jego pocztówki oddawały piękno kłodzkiego krajobrazu i opatrzone tekstem: „Odwiedź piękne Hrabstwo Kłodzkie, jego góry, uzdrowiska i letniska” przyczyniały się do rozwoju ruchu turystycznego. Podczas 35 lat swojego istnienia firma „Photo-Marx” każdego roku wypuszczała do obiegu 3000 wzorów widokówek w nakładzie pół miliona egzemplarzy. Fotografie Georga Marxa zdobią wydawnictwa i prasę regionalną tamtego okresu. Szczególnie znane są dwie pozycje albumowe – „Aus der schönen Grafschaft Glatz” (J. Wittig) oraz „Grafschaft Glatz” (A. Heinke). Za Moja Brama.
Darekzet | 2013-01-24 19:40:31
Obecnie w miejscu tej bramy jest przejazd (przejście) pod nowym budynkiem, znajdującym się na ulicy Muzealnej. Budynku z tablicą już nie ma. Te dwie kamienice widoczne w tle istnieją nadal. To jest tylna strona kamienic mieszczących się przy ulicy Traugutta - obok straży pożarnej. Kiedyś specjalnie przeszedłem się w to miejsce, aby je zlokalizować. Można to sprawdzić na planie miasta Kłodzka. Załączam link na stronę gdzie jest plan:
Petroniusz | 2013-01-28 10:15:52
Dziękuję za identyfikację miejsca. :)
phantasma1958 | 2014-06-01 16:32:20
Ciekawostką jest to, że wg. informacji jaka znajduje się w Muzeum Ziemi Kłodzkiej autorem tej fotografii jest J. Poppe.
Stan | 2014-06-01 20:08:58
Połączenie pewnych faktów z powojennych losów mistrzów fotograficznych Jerzego Mańkowskiego i Bolesława Mecwaldowskiego rozjaśnia nieco tajemniczą wędrówkę archiwum Georga Marxa z jego atelier na ul. Kościuszki 9. W swoich wspomnieniach Mecwaldowski podał, że przyjechał w czerwcu do Kłodzka i zamieszkał na ul. Walecznych, a od 01 lipca uruchomił zakład fotograficzny na ul. Kościuszki 9 i tam zamieszkał już na stałe. Wynika z tego, że urządzając pracownię pozbył się kłopotliwego archiwum, które przekazał Mańkowskiemu na ul. Walecznych. Dalsze losy zbiorów już są znane. O swoim poprzedniku G. Marxie nie wspomniał ani jednym słowem ale wiadomo, że Kłodzko opuścił w 1946 roku. Można przypuszczać, że kilka miesięcy mieszkali razem. Mieszkanie i pracownia mieściły się na pierwszym i drugim piętrze, a po wielu latach syn p. Bolesława uruchomił drugie atelier (fotografia kolorowa) na II piętrze, które zakończyło działalność w 1990 r. Senior Mecwaldowski do końca swoich dni (zm. w 2000 r.) pozostał wierny fotografii czarno-białej. Powyższe istotne dane zawarte są w wydawnictwie Towarzystwa Miłośników Ziemi Kłodzkiej „Pierwsze dni, pierwsze lata”, pod red. Eugeniusza Kaczmarka (wyd. 1965) str. 78-80 oraz 132. Interesujący jest też zapis na stronie 7. gdzie dowiadujemy się że zarząd oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego Ziemi Kłodzkiej przyjął placówkę fotograficzną Jerzego Mańkowskiego, wydając w 1947 roku 90 tysięcy pocztówek.